Kredyty hipoteczne nie mają ostatnio u nas dobrej passy.
Okazuje się, że kilkaset tysięcy osób, które zaciągnęły kredyty hipoteczne (w
CHF) nie wiedziało co robi. Dawali kredyty no to brali bo jak wiadomo nie od
dziś – jak dają to tylko głupi by nie wziął..
Zapowiadałem już jakiś czas temu, że chciałbym rozłożyć
kredyt hipoteczny na czynniki pierwsze po to, abyś przy zaciąganiu takiego
zobowiązania był bardziej świadomy tego co doradca banku lub pośrednika
finansowego mówi co Ciebie ale żebyś również wiedział o co pytać.
Niestety z powodów zobowiązań zawodowych ten jakiś czas temu znacznie się wydłużył ale mam nadzieję, że ten okres już za mną i teraz wrócę do regularnego pisania. Rozpoczynając prowadzenie bloga nie sądziłem, że to może aż tak wciągać :-) Ale odstawmy na bok moje sprawy i wróćmy do głównego tematu wpisu czyli kredytów hipotecznych.
To
niesamowite ale często dużo większą uwagę przywiązujemy do wyboru np. rachunku
bankowego niż kredytu hipotecznego. Niestety ale konsekwencje takiego działania
mogą być dla nas dotkliwe. Być może dzieje się tak dlatego, że właśnie o
kredycie hipotecznym stosunkowo mało wiemy. Marża uzależniona od LTV,
ubezpieczenie pomostowe, niski wkład – ale o co chodzi?? Mam nadzieję, że po
tym wpisie (i kolejnych) chociaż dla części z Was te hasła staną się jasne.
Zacznę jednak nietypowo ponieważ zaproponuję, abyś po raz
kolejny zastanowił się nad tym czy rzeczywiście chcesz zaciągnąć kredyt
hipoteczny…? Na początek proponuję rozpocząć od dwóch wpisów:
- Mieszkanie - kupić na kredyt czy wynająć?
- Kupujemy mieszkanie na kredyt - jak znaleźć idealne mieszkanie (żeby później nie żałować)
Aktualnie, żeby zaciągnąć kredyt w walucie obcej musisz
osiągać dochody w takiej walucie. Rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego
wprowadziła zasadę zgodności waluty dochodu z walutą kredytu. Zasada, co do
zasady, słuszna ale jeśli osiągasz dochody np. w funtach brytyjskich albo np.
właśnie w CHF lub koronach norweskich to w Polsce praktycznie nie masz szans
zaciągnąć kredyt hipoteczny. Żaden bank nie oferuje kredytów w tych
walutach. Zupełnie przez przypadek zostałeś wykluczony z możliwości
zaciągnięcia kredytu na mieszkanie w Polsce.
Z jednej strony zasada jest słuszna bowiem jeśli osiągasz
(teraz) dochód w GBP i kupujesz mieszkanie dla siebie w kraju to trudno
zakładać, że przez 20 czy 30 lat będziesz pracował w Anglii. Bardziej
prawdopodobne jest, że za kilka lat przeniesiesz się do Polski, a wtedy Twoje
zarobki (najczęściej) znacznie się obniżą, a raty kredytu będziesz musiał
spłacać nadal. Jednak część osób mieszka w Polsce przy granicy i dojeżdża do
pracy kilka lub kilkanaście kilometrów z tym, że do …Niemiec, a więc osiągają
dochody w EUR. Takie osoby mogą zaciągnąć kredyt wyłącznie w EUR i takie
kredyty banki udzielają, jednak jest ich niewiele, a przez to wybór kredytu
jest bardzo ograniczony.
LTV
LTV jest to kwota kredytu w stosunku do wartości
nieruchomości (z ang. loan to value) będącej zabezpieczeniem kredytu. Wspomniana już rekomendacja KNF
nałożyła na banki ograniczenia w maksymalnej wysokości udzielanych
kredytów do:
- 90% dla kredytów udzielonych do końca 2015 roku
- 85% dla kredytów udzielonych w 2016 roku (lub 90% jeśli kwota kredytu przekraczająca 85% LTV będzie odpowiednio ubezpieczona)
- 80% dla kredytów udzielanych od 2017 (lub 90% jeśli kwota kredytu przekraczająca 80% LTV będzie odpowiednio ubezpieczona)
Przypomnę tylko, że jeszcze nie tak dawno, kilka lat temu, banki udzielały kredytów nawet do 130% wartości nieruchomości będącej
zabezpieczeniem.
Ubezpieczenie niskiego wkładu
Wspomniałem, że kwota kredytu, która będzie przekraczała 85%
lub 80% LTV będzie musiała być odpowiednio ubezpieczona. To ubezpieczenie to
ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Im więcej własnych środków przeznaczysz
na zakup nieruchomości tym mniejszy kredyt potrzebujesz, a więc niższe jest
ryzyko banku (że nie oddasz pieniędzy). Im mniej własnych środków zaangażujesz
w zakup tym bardziej rośnie ryzyko banku. Jeśli nie masz wystarczająco dużo
własnych środków brakującą kwotę (ponad 80% lub 85% LTV) czyli właśnie to
zwiększone ryzyko banku będziesz musiał ubezpieczyć, tzn. bank udzieli Ci
kredytu np. na 90% wartości nieruchomości ale kwotę kredytu przewyższającą 80%
lub 85% bank ubezpieczy.
Innymi słowy mówiąc: jeśli kupujesz mieszkanie za 100
tys. zł. to bank będzie mógł pożyczyć Ci 90 tys. zł ale kwotę kredytu
przewyższającą 80 tys. zł (lub 85 tys. zł) bank ubezpieczy. Standardowe stawki
za ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, które funkcjonują na rynku to 3,5%.
W naszym przykładzie za możliwość udzielenia kredytu w wysokości 90 tys. zł
zapłaciłbyś dodatkowe 350 zł (czyli 3,5% od kwoty kredytu powyżej 80 tys. zł).
Mało tego, dotychczas takie ubezpieczenia funkcjonowały w ten sposób, że
zapłacona przez Ciebie składka nie była jednorazowa. Jeżeli po 3 latach
spłacania kredytu zadłużenie Twojego kredytu nadal nie spadło poniżej 80 tys.
zł i wynosi np. 84 tys zł to od tych 4 tys. zł zapłacisz składkę 3,5% za
kolejne 3 lata – czyli 140 zł (3,5% x 4 tys. zł). I tak dalej, aż do momentu
gdy zadłużenie kredytu spadnie poniżej 80% (lub 85%) wartości nieruchomości.
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego funkcjonuje w części
banków już teraz. Z reguły dotyczy kredytów zaciąganych na ponad 80% wartości
nieruchomości. Warto to wiedzieć, zwłaszcza jeśli zamierzasz zaciągnąć kredyt
jeszcze w tym roku tym bardziej, że są banki w których ubezpieczenie niskiego
wkładu nie jest wymagane (od przyszłego roku będzie wymagane we wszystkich bankach udzielających kredyty na ponad 85%) – dla Ciebie to może oznaczać oszczędności.
Ubezpieczenie pomostowe
Jeśli już przy „dziwnych” ubezpieczeniach jesteśmy to warto
wyjaśnić także czym jest ubezpieczenie potocznie nazywane „pomostowym”. I tu
pierwsze zaskoczenie bo w praktyce to nie jest ubezpieczenie. „Ubezpieczenie
pomostowe” to nic innego jako opłata za zwiększone ryzyko banku związane z
brakiem wpisu hipoteki do księgi wieczystej i naliczane jest właśnie do momentu
dokonania wpisu. Nazwa „ubezpieczenie pomostowe” przyjęła się na rynku ponieważ
jeszcze do niedawna, rzeczywiście było to ubezpieczenie za które kredytobiorca
opłacał składki. W praktyce nie jest to ubezpieczenie, tylko podwyższona marża
banku – a więc do momentu wpisu hipoteki płacimy wyższe raty.
Raty kredytowe
Żeby wszystko co związane z kredytem hipotecznym było
niezwykle skomplikowane to funkcjonują dwa systemy spłat rat kredytowych, które
różnią się od siebie:
- Raty równe. Zastanawiasz się jak to możliwe, że spłacasz w systemie rat równych, a rata Twojego kredytu rośnie lub spada? W sumie to jeśli spada to się nad tym nie zastanawiasz i masz nadzieję, że będzie coraz mniejsza. Problem zaczyna się, gdy rata zaczyna rosnąć. Przecież to miały być równe raty…? Założenie rat równych dotyczy niezmiennego oprocentowania. Jeśli więc oprocentowanie kredytu rosną również raty, mimo iż są równe J Przy równych ratach część kapitałowa raty (ta część, w której spłacasz kredyt) rośnie z miesiąca na miesiąc (choć często bardzo nieznacznie), a maleje część odsetkowa raty.
- Raty malejące. Tu jak sama nazwa wskazuje raty powinny spadać J System spłat w ratach malejących zakłada, że część kapitałowa raty jest niezmienna (z każdą ratą spłacasz taką samą część swojego kredytu), a część odsetkowa coraz mniejsza. I to jest bardzo duża zaleta takich rat. Niestety ale jest też wada – na początku spłaty takie raty są dużo wyższe niż raty równe.
Jak na tak poważny temat jakim są kredyty
hipoteczne to chyba wystarczy tej nauki. To jeszcze nie koniec cyklu dotyczącego kredytów mieszkaniowych. Niedługo
prześwietlę marże banku i przyjrzę się dodatkowym produktom, które oferowane są
wraz z kredytem. Czy rzeczywiście zawsze jest to takie cudowne połączenie?
Spróbuję także odpowiedzieć na pytanie gdzie lepiej zaciągnąć kredyt
hipoteczny: w banku czy u pośrednika oraz rozłożę na czynniki pierwsze rządowy program Mieszkanie dla Młodych.
Tradycyjnie już mam prośbę o pytania i wątpliwości – w komentarzach
- jakie macie w związku z kredytami
hipotecznymi (może w końcu takowe się pojawią).
Ja bym chciała wiedzieć jakoś prosto na przykładzie w jaki sposób i kiedy doliczane są odsetki do kredytu? Czy bank od razu szacuje odsetki za cały okres kredytowania? A co wtedy jeśli się wcześniej spłaci kredyt, dalej spłaca się kwotę z odsetkami jak za np. 30 lat? A co z odsetkami przy zmianie stóp procentowych, i w ogóle czy bank nalicza odsetki od kapitału, czy również od odsetek (procent składany)? Chciałabym jakiś prosty artykuł dla laika, ale wyjaśniający to wszystko. :)
OdpowiedzUsuńKolejny wpis będzie dotyczył m.in. oprocentowania i tam postaram się dodać taki przykład, który mam nadzieje wyjaśni sposób wyliczania odsetek.
UsuńWiększość ludzi wybiera jednak raty równe. Trudno się dziwić, już te wydają się wysokie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć niewielu zdaje sobie sprawę, że w pierwszych miesiącach, a nawet latach spłaca się niemal same odsetki. Część kapitałowa rat równych jest w pierwszych miesiącach bardzo niewielka.
UsuńPrzede wszystkim wpływ na zawartość kapitału w racie ma okres kredytowy. Ja jestem zwolennikiem rat równych, ale krótszego okresu kredytowania. Dla przykładu kredyt na 30 lat w ratach malejących będzie droższy niż kredyt na 25 lat w ratach równych. Rata w racie równej będzie porównywalna jak w przypadku pierwszych rat malejących, niższe odsetki i krótszy okres kredytowania. Kilka istotnych kwestii wyboru kredytu hipotecznego możesz przeczytać na moim blogu.
OdpowiedzUsuńhttp://blogkredytowy.pl/2011/03/wybor-kredytu-hipotecznego/
dobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńChciałabym aby powstał wpis tłumaczący na czym polega pożyczka konsolidacyjna dla zadłużonych. Bardzo często spotykam się z tą frazą w internecie, jednak nie wiem w jaki sposób to rozumieć. Czy polega to na łaczeniu kilku kredytów w jeden? Czy może na czymś innym?
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie można bać się pytać. Lepiej zadać 10 pytań za dużo niż jedno za mało, naprawdę.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTemat finansów zawsze jest ciekawy i staram się na bieżąco śledzić wszelkie informacje
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTeż staram się być na bieżąco- nigdy nie wiadomo co się może przydać. Zycie jest przewrotne raz na wodzie raz pod wozem
OdpowiedzUsuńLudzie tak demonizują te kredyty hipoteczne, a prawda taka że za wynajem płaci się podobnie jak za ratę kredytu
OdpowiedzUsuńNie wiem, dlaczego każdy tak źle podchodzi do kredytów hipotecznych. Przecież to opcja dla wielu osób niemalże idealne, ponieważ koszty są niższe, łatwiej otrzymać kredyt i rata jest całkiem w porządku. Zmieniają się tylko nieco wszystkie warunki.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł!
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiestety nie każdego na taki kredyt hipoteczny stać. Znacznie łatwiej dostępne są różnego rodzaju kredyty gotówkowe. Takie osoby też zaciągają. Można sobie zerknąć na http://sprytnekredytygotowkowe.pl/ żeby mieć rozeznanie w temacie, wiedzieć na co uwagę zwrócić. Ranking kredytów gotówkowych jaki tam jest, również może się przydać.
OdpowiedzUsuńJeśli nie macie skąd czerpać wiedzy, no to mam do polecenia taką stronę, jak http://hipotekawkredycie.pl/ Jestem zdania, że to bardzo spora dawka potrzebnej wiedzy, bo kredyt to nie jest łatwa decyzja - zapamiętajcie to sobie.
OdpowiedzUsuńJeśli się boimy zapytać, to spokojnie można zerknąć sobie właśnie na takie blogi, jak Twój, aby wszystkiego się dowiedzieć. Myślę, że można poznać fajne i ciekawe informacje, które pomogą przy wszystkich sprawach formalnych.
OdpowiedzUsuńCzy to kredyt hipoteczny, czy chwilówka - zawsze trzeba wcześniej poczytać na czym polegają te zobowiązania i dobrze przeanalizować czy na pewno musimy się zapożyczać. I trzeba dobrze umowę czytać, to bardzo ważne
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam czy się nie przeprowadzić na stałe do Norwegii i tam wziąć kredyt na mieszkanie. Mój znajomy tak zrobił, doradca z Motty przeprowadził go przez cały proces starania się o kredyt i wybór oferty. Nie płaci dużo raty a ma naprawdę piękne mieszkanie i to w centrum miasta.
OdpowiedzUsuńskuteczne seo http://levelrank.net/
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuńW tym wpisie znajduje się wiele ważnych i ciekawych informacji.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńZ pewnością skorzystam z tych przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńZnalazłam tu wiele ciekawych informacji.
OdpowiedzUsuńTakie informacje są niezwykle cenne.
OdpowiedzUsuń