Pisałem już o tym w jaki sposóbrozpocząć świadome prowadzenie budżetu domowego i jak w praktycemożna ograniczyć swoje wydatki. Jednak w tym momencie pojawia się
kilka zasadniczych pytań, a mianowicie: po co to wszystko robić? Po
co oszczędzać? Po co ograniczać swoje wydatki? Co dalej robić z
zaoszczędzonymi pieniędzmi? Dzisiaj postaram się odpowiedzieć na
te pytania i pokazać w jaki sposób ja rozdzielam i na co odkładam
swoje zaoszczędzone pieniądze.
Generalnie jestem zwolennikiem tego,
aby nie trzymać wszystkich środków w jednym miejscu i rozdzielać
oszczędności na konkretne cele (fundusze). To na jakie cele warto
zbierać to już są indywidualne potrzeby każdego z nas ale jest
kilka zasad, których każdy powinien się trzymać.
Fundusz bezpieczeństwa / poduszka
finansowa / rezerwa
Jak zwał tak zwał. Chodzi o takie
środki, które w razie wystąpienia jakichkolwiek nieprzewidzianych
okoliczności pozwolą Ci przeżyć na dotychczasowym poziomie przez
pewien okres czasu bez żadnych dochodów. Przez jaki czas to już
zależy od Ciebie. Ja podchodzę do tego tematu niezwykle ostrożnie
i w moim przypadku odłożyłem środki, które pozwolą mi i mojej
rodzinie przeżyć przez okres roku na dotychczasowym poziomie bez
żadnych dochodów.
W większości przypadków te
nieprzewidziane okoliczności to będzie zwolnienie z pracy i w takim
wypadku, dzięki posiadaniu odpowiednich „rezerwowych” środków
zyskujesz poczucie bezpieczeństwa. W przypadku utraty pracy masz
czas na znalezienie nowej bez żadnych nerwowych ruchów. Te
„rezerwowe” środki w wysokości 12 krotności
średniomiesięcznych wydatków mojej rodziny utrzymuje częściowo
na rachunku oszczędnościowym, a częściowo na lokacie z nadzieją,
że nigdy nie będę musiał z nich korzystać ale również z
poczuciem bezpieczeństwa, gdybym musiał z nich skorzystać.
Jak wspomniałem wyżej, okres na jaki
wystarczą środki z tego „funduszu bezpieczeństwa” zależą od
Ciebie. Mogę jedynie zasugerować, że najlepiej jeśli to będą
środki pozwalające Ci na przetrwanie bez dochodu przez okres od 6
do 12 m-cy. Dlaczego nie krócej? Ponieważ 6 miesięcy to tak
naprawdę bardzo krótki okres czasu. Gdyby skrócić to o połowę
do 3 m-cy to taki fundusz może nam nic nie dać. Czy znajdziesz
pracę w 3 miesiące? Ok, nikt nie da Ci pewności, że znajdziesz ją
nawet w 12 m-cy ale jednak przy dłuższym okresie czasu masz na to
większą szansę. A dlaczego nie dłużej niż 12 m-cy? Tu odpowiedź
jest prosta: żeby się nie rozleniwić.
Gdybyś miał odłożone środki na przeżycie np. 2 lub 3 lat to czy
zabrałbyś się od razu za szukanie pracy? Raczej nie, a z każdym
kolejnym miesiącem i rokiem byłoby coraz trudniej wziąć się za
siebie.
Jeżeli masz już odłożoną
wystarczającą kwotę na taki swój fundusz bezpieczeństwa to
możesz przejść do oszczędzania na inne cele. Jeżeli jeszcze nie
uzbierałeś odpowiednich środków to lepiej powstrzymać się od
odkładania na inne cele i uzbierać odpowiednią kwotę „rezerwy”
dającą poczucie bezpieczeństwa.
Dzieci
U mnie drugim
funduszem, są środki które odkładam na przyszłość moich
dzieci. Są to środki, które odkładam regularnie co miesiąc i za
żadne skarby nie ruszam ich. Traktuję te środki już teraz jakby
nie były moje – w rzeczywistości mają to być środki moich
dzieci ułatwiające im start w dorosłe życie (studia, być może
wkład własny na mieszkanie).
Wakacje
Kolejne cele związane są z bieżącymi
potrzebami, tzn. np. wakacje, hobby. Odkładam co miesiąc pewną
kwotę z przeznaczeniem na wakacje. Uważam, że jest to zdecydowanie
lepszy pomysł niż jednorazowy wydatek związany z wakacjami.
Przyjęta przeze mnie zasada powoduje, że miesięcznie niemal nie
czuję tego, że oszczędzam na wakacje ale dzięki temu unikam
większego wydatku przed samym wyjazdem wakacyjnym.
Hobby
Tu mogę pochwalić się próbą
przyszłościowego myślenia. Zapałałem nieodwzajemnioną miłością
do triathlonu. Nieodwzajemnioną ponieważ o ile bieganie odwzajemnia
moją miłość, rower mnie jako tako toleruje, o tyle pływanie
wydaje się mnie nie zauważać.
A na poważnie aktualnie (dwójka małych dzieci) nie mam czasu i
możliwości na trenowanie. Niemniej jednak nie rezygnuje z marzeń i
mam plan za 2 lub 3 lata zabrać się za treningi na poważnie.
Będzie się to jednak wiązało z poniesieniem pewnych kosztów
(zakup roweru, lekcje pływania). Już teraz zaczynam się
przygotowywać na te wydatki, które będą mnie czekały za kilka
lat. Tu obowiązuje podobna zasada jak przy „funduszu wakacje” –
odkładam małe kwoty (bez większej straty dla siebie) po to, żeby
finalnie uzbierać całą potrzebną sumę.
Emerytura
Oszczędzam na emeryturę – co jest
dobre i potrzebne (a nawet niezbędne). Ale niestety robię to w
niemal ostatniej kolejności i nieregularnie. To jest coś nad czym
muszę pracować i tak optymalizować swoje „odkładanie”, żeby
ten fundusz zasilać regularniej. Nie chcę się teraz za bardzo
rozpisywać na temat emerytury ponieważ, po pierwsze jest to chyba
oczywiste, że odkładać na emeryturę trzeba, a po drugie postaram
się podejść do tego tematu obszerniej w oddzielnym wpisie.
Inwestycje
Po odłożeniu środków na fundusz
bezpieczeństwa – to już mam zrobione, odkładam regularnie na
dzieci, hobby i mniej regularnie na emeryturę. Kolejny fundusz na
który staram się odkładać środki to „inwestycje”. Pojęcie
szerokie ale dla mnie aktualnie to przede wszystkim inwestowanie na
GPW oraz od niedawna próba inwestowania w nieruchomości (do czego
wcale nie potrzeba posiadać ogromnych oszczędności).
Czego jeszcze brakuje? Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze dwóch funduszy:
- na niezaplanowane wydatki bieżące. Tu mam na myśli wydatki związane np. z prezentami na różne okazje, naprawą samochodu, wizytami lekarskimi itd. Mam wrażenie, że posiadając ten fundusz na niezaplanowane wydatki mógłbym lepiej panować nad swoimi finansami ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że moje dochody nie są nieograniczone -niestety - i zwyczajnie brakuje mi już środków do odkładania na ten konkretny cel. Pewnym rozwiązaniem tego problemu jest przeznaczenie na ten cel środków, które zarabiam w bankach.
- na wcześniejszą spłatę kredytu hipotecznego. Aktualnie "rozpoczynam prace" nad stworzeniem takiego funduszu, tzn. staram się tak zoptymalizować moje wydatki, aby przy móc co miesiąc odkładać pewne kwoty z myślą o nadpłacie kredytu hipotecznego. W zależności od tego ile uda mi się miesięcznie odkładać, zamierzam raz na rok lub raz na pół roku dokonywać nadpłaty kredytu hipotecznego. Dodatkowo część środków z funduszu inwestycję planuję "przekazać" do funduszu "hipoteka". W końcu wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego to też jest pewien rodzaj inwestycji.
Opisane powyżej cele/fundusze to jest
moja odpowiedź na pytanie po co to (oszczędzać, ograniczać
wydatki) robić? Po to, żeby lepiej panować nas swoimi finansami.
Po to, żeby planować przyszłość i nie korzystać z kredytów.
Wreszcie po to, żeby zapewnić finansowe bezpieczeństwo swojej
rodzinie i czuć się stabilnie finansowo. A jakie są Twoje cele? Na
co i w jaki sposób oszczędzasz? Zachęcam serdecznie do podzielenia
się swoimi opiniami w komentarzach pod wpisem.
Aktualnie oszczędzam na remont łązienki :)
OdpowiedzUsuńPo pracach związanych z remontem mieszkania, zaczęłam myśleć o odkładaniu na własny biznes. Trudno sfinansować go w krótkim okresie czasu, nie biorąc kredytu. Postanowiłam więc przeznaczać odpowiednio wysokie kwoty miesięcznie by założyć firmę i usługę prowadzenia kpir dla małych firm plus wszystkie opłaty początkowe. Jestem w jakichś 80% do celu. :)
UsuńCzyli też celowe oszczędzanie :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby szybko udało się zebrać całą potrzebną kwotę!
Tak na prawdę mając dom i dzieci ciężko oszczędzać, ale nawet mi udaje się odłożyć 100 zł miesięcznie.
OdpowiedzUsuńNie twierdzę, że jest łatwo. Uważam natomiast, że warto regularnie odkładać ponieważ nawet niewielka suma odkładana co miesiąc pozwoli na odlożenie konkretnych pieniędzy już w ciagu roku. A taka poduszka bezpieczeństwa z pewnością pozwoli poczuć się nieco pewniej.
UsuńBudżet w każdym domu trzeba na bieżąco kontrolować by nie popaść w skalę zadłużenia. Jeśli jednak posiadamy jakieś wolne środki warto je zastosować by zarabiały na siebie, jednak trzeba wziąć pod uwagę również ryzyko jakie istnieje przy takim rozwiązaniu.
OdpowiedzUsuńPewne pole manewru w dziedzinie oszczędności mamy w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Ja na przykład skorzystałam z usług dobrej agencji z Warszawy - Panda Ubezpieczenia - dzięki czemu zaoszczędziłam sporo na AC i OC w porównaniu do poprzedniego okresu ubezpieczenia.
OdpowiedzUsuńwszystko mi sie tu podoba super !
OdpowiedzUsuńJak dla mnie budżet domowy musi być dobrze policzony. Tym bardziej, gdy całą rodziną wybieramy się na wakacje i trzeba wtedy zakupić walutę obcą. Na szczęście w kantorze online https://cinkciarz.pl/wymiana-walut nie ma problemów aby w szybki i bezpieczny sposób taką walutę nabyć.
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńTakie informacje jak te są niesamowicie wartościowe. Bardzo pouczający jest ten wpis.
OdpowiedzUsuńTo są bardzo ważne kwestie. Super wpis
OdpowiedzUsuńBardzo pouczający jest ten wpis. Warto było tutaj zajrzeć.
OdpowiedzUsuńŚwietny i ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń